Rekolekcje wielkopostne

W dniach 4-6 kwietnia w Parafii Trójcy Przenajświętszej i świętej Anny w Prostyni odbyły się rekolekcje wielkopostne. Prowadził je ks. kan. dr Piotr Arbaszewski, proboszcz parafii Zembrów, Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej.

Piątkowe rozważania rekolekcyjne w prostyńskiej bazylice i w kaplicy w Rytelach Święckich dotyczyły sensu rekolekcji. Ich podstawowym celem jest poukładanie życia na nowo. Ks. rekolekcjonista mówił, iż należy wejrzeć głęboko w serce, w siebie, dobrze ustawić się do Boga, do nauczycieli, do rodziców, do życia. Należy posprzątać życie, zrobić rachunek sumienia, wyjaśnić sobie, dlaczego jestem właśnie taki. Aby rekolekcje były dobre, potrzebne są: łaska Boża (dary Boga), kaznodzieja i otwarte serce. Człowiek troszczy się o życie doczesne: buduje relacje, więzi międzyludzkie, ale powinien pielęgnować także życie duchowe. Wszystko, co mamy, pochodzi od Boga, dlatego trzeba oddać Bogu coś od siebie. Podczas Wielkiego Postu należy dać Mu należny czas. Dzieci z Fatimy poznały Boga, na tyle, że zaczęły pouczać dorosłych, wykształconych ludzi. Dużo czasu poświęcały Bogu: modliły się, pokutowały. Przemieniło je spotkanie z Maryją. W obecnych czasach ludziom nic się nie chce. Potrzebna jest dyscyplina, aby chciało się być odpowiedzialnym, pracowitym, sumiennym. Dyscyplina to cel, który człowiek ma osiągnąć. Celem jest wieczność, świętość, zbawienie. Należy troszczyć się o duszę mając dyscyplinę życiową. Trzeba budować życie na dyscyplinie, zrobić coś ze swoim życiem i wyrwać się z bylejakości.

W piątek 4 kwietnia w szkołach spotkania rekolekcyjne zorganizowali katecheci. W Szkole Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Kiełczewie panie: Dorota Koroś i Anna Złotkowska przygotowały inscenizację o Janie Pawle II. Zaśpiewano „Barkę” i kilka pieśni pasyjnych, a jeden z uczniów wyrecytował nastrojowy wiersz Papieża-Polaka. W Szkole Podstawowej im. Jana Pawła II w Prostyni spotkania z uczniami klas IV-VIII przygotował w hali sportowej ks. Krzysztof Nagórny, wikariusz prostyński. Uczniowie obejrzeli tam film o Janie Pawle II – Papieżu Nadziei oraz zgłębiali tajemnicę przebaczenia i pojednania. W tym czasie zajęcia z uczniami klas I-III prowadziła katechetka p. Alina Janiak. O godz. 11.00 w bazylice odprawiona została Msza Święta dla dzieci z parafii Prostyń.

W piątek wieczorem Domowy Kościół prowadził Koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji Rekolekcji. Po niej odbyła się Droga Krzyżowa i Msza Święta.

Podczas sobotnich kazań rekolekcyjnych w bazylice i w kaplicy w Wólce Okrąglik, ks. kan. dr Piotr Arbaszewski mówił o poznaniu Boga. Wiedza i poznanie daje silną wiarę. Często ludzkie poznawanie drugiego człowieka jest powierzchowne i prowadzi do rozczarowania. Poznając Boga, człowiek zauważa, że Bóg zasługuje na miłość i nie rozczarowuje, doświadcza miłości Bożej. Bóg pierwszy umiłował człowieka, pokazał, jak należy kochać i kazał kochać. Wszyscy ludzie zaproszeni są do miłości Boga. W komunii świętej człowiek jest najbliżej Stwórcy. Cierpienie ludzkie jest potrzebne, jest ofiarą przekazaną Bogu, nie jest dramatem, lecz drogą do zbawienia. Są cztery przeszkody poznania Boga: grzech, małoduszność, dobroludzizm i powierzchowność. Grzech jest jedynym prawdziwym złem. Tam, gdzie jest grzech, jest śmierć. Człowiek wtedy żyje, ale dusza jest martwa. Grzech trawi wszystko. Każdy grzesznik torturuje Jezusa swoimi grzechami. Grzech ciężki jest tragedią. Jezus cierpiał za każdy grzech. Grzechy, które się powtarzają, są jak kolejne gwoździe raniące Jezusa. Ilość tego samego grzechu ma znaczenie. Każdy grzech wikła człowieka i poniża go. Człowiek pokorny, wyspowiada grzechy i są one zapomniane, na nich może wyrosnąć dobro. Ludzie często nie zauważają swoich grzechów. Małoduszność jest często spotykana we współczesnym świecie. Bóg dał człowiekowi dużo, ale człowiek daje często tylko trochę. Kiedy zacznie dawać Bogu nieskończenie dużo, wówczas Bóg będzie przez niego dokonywał wielkich rzeczy. Dobroludzizm jest teorią, w której nie wystarcza być dobrym człowiekiem dla najbliższych, żyjącym po swojemu, ale należy miłować Boga i każdego bliźniego, całym sercem i całym umysłem. Być osobą idącą przez życie zgodnie z przykazaniami Bożymi jest misją człowieka. Dobry człowiek musi kochać Boga i żyć w jego łasce. Często można spotkać w społeczeństwie powierzchowność i bylejakość. Bóg nie będzie przemawiał przez człowieka, jeśli nie jest gorliwym wyznawcą Chrystusa. Coraz więcej osób odchodzi od Kościoła, stają się niepraktykującymi katolikami. Wybrali życie doczesne: swoje dobro i własną wygodę.

W sobotę wieczorem Kółka Żywego Różańca z Prostyni poprowadziły modlitwę różańcową w intencji Rekolekcji. W każdy rekolekcyjny dzień była możliwość skorzystania z Sakramentu Pokuty.

Niedzielne kazania do zebranych parafian w bazylice prostyńskiej oraz kaplicach w Rytelach Święckich i Wólce Okrąglik dotyczyły przede wszystkich Liturgii Słowa. Ks. Piotr Arbaszewski nawiązał do pierwszego czytania, w którym mowa jest o przeszłości, którą należy zostawić za sobą, przyszłości, która jest nadzieją i teraźniejszości, która jest najważniejsza. Tylko dziś można osiągnąć zbawienie i ułożyć swoje życie. Mówiąc o drugim czytaniu, ks. Piotr przywołał słowa św. Pawła, który poznawszy Chrystusa, wszystko inne uważa za śmieci. Skarbem, najwyższą wartością jest Bóg. Najwięcej miejsca ks. Piotr poświęcił Ewangelii o sądzie bez miłosierdzia. Mężczyźni przyprowadzili do Jezusa kobietę cudzołożną. Chcieli ją ukamienować. Zwracając się do Jezusa, wystawili go na próbę. Ówcześni nie szanowali kobiety, widzieli tylko jej grzech. Kobiety upadają, bo nie doświadczyły miłości, szczególnie ojcowskiej. Dziewczyna szuka akceptacji, bezpieczeństwa, bliskości. Dąży do bliskich relacji, zmienia się pod wpływem mężczyzny, którego kocha. Kobieta z Ewangelii nie doświadczyła dobra od innych. Jezus dał jej akceptację i bezpieczeństwo. Sprawował sąd miłosierdzia. Na piasku pisał po hebrajsku imiona i grzechy tych mężczyzn, którzy chcieli osądzić przyprowadzoną kobietę. Zapewne oni odczytali te napisy i odeszli. Jezus też jej nie potępił, ale nakazał życie bez grzechu.

W dalszej części homilii ks. rekolekcjonista mówił o inwestycji w swoją duszę, zbawienie i wieczność. Ziemskie inwestycje się kończą. Dobrą inwestycją jest wspólna, rodzinna modlitwa, bo Bóg jest najważniejszy. Dobra spowiedź to początek czegoś wielkiego. Przebaczenie jest rezygnacją z zemsty. Człowiek powinien żyć spowiedzią i eucharystią, mieć styl Jezusa. Msza Święta jest największą świętością. Jezus działa przez modlitwę, czyni cuda, daje wolność. Należy zawalczyć o swoją rodzinę, małżeństwo, budować dobre relacje między małżonkami. Ponieważ istnieją rzeczy nieodwracalne, które można zrobić tylko w odpowiednim czasie, np. wychować dzieci w duchu wiary. Rodzice muszą pokazywać dzieciom Boga. Każdy powinien dyscyplinować siebie, aby dążyć do nieba. Wszelkie przeszkody trzeba przezwyciężać, nie zniechęcać się, ale walczyć, być szczodrym, a nie minimalistą, być świadkiem wiary – żywym płomieniem. Pustynię serca trudno jest odrodzić. Ten, kto nie służy ludziom, nie osiągnie nieba. Na koniec ks. Piotr życzył wszystkim odwagi w pracy nad sobą, aby nadchodzące święta były zwycięstwem.

W niedzielę, na zakończenie rekolekcji, ks. kan. Józef Poskrobko, proboszcz parafii Prostyń, podziękował ks. kan. Piotrowi Arbaszewskiemu za prowadzenie nauk rekolekcyjnych: za dobre, ciepłe, ale też zdecydowane słowa. Wyraził nadzieję, że ziarno zasiane podczas rekolekcji wykiełkuje i przyniesie dobry plon.
TEKST: Ewa Jakubik
ZDJĘCIA: Dorota Koroś, Wojciech Jakubik

ZDJĘCIA